Buraki z Zarządzania
Ul. Szturmowa, niedziela 13:00.
Akcja „Parkuj Prawidłowo” bardzo nas zainteresowała. Już od
dłuższego czasu prowadzimy nasza małą wojnę z parkującymi nieprawidłowo
(głównie z tymi co rozjeżdżają resztki zieleni) w okolicy naszego osiedla na
ul. Smyczkowej 12. W naszym przypadku „populację buraków” stanowią Państwo
Biedni Studenci Zarządzania UW i innego typu studiów pobierający nauki w
budynkach UW na ul. Szturmowej i przy ul. Modzelewskiego, także pracownicy
naukowi i krawaciarze z biurowca UBC. Najazd samochodów na trawniki,
chodniki i ścieżki rowerowe (te oddane z duma przez p. Piskorskiego wzdłuż
ul. Modzelewskiego) trwa 8-10 godzin dziennie 7 dni w tygodniu (kształcimy
przyszłość naszego kraju również zaocznie).
Wydzwanianie do Straży Miejskiej nic nie daje, bo „akcja Centrum”,
„bomba”, „brak wolnych załóg”… „a w ogóle to czy dzieje się cos
drastycznego?”. A jak przyjadą to krew nas zalewa, bo robią wszystko by
wszyscy zdążyli przestawić wózki lub zapłacić „na miejscu”. Właśnie w tej
chwili trwa taka AKCJA (10 mandatów w 30 minut – możliwych do wystawienia
kilka razy tyle – i większość wcale nie za niszczenie trawników, a za
wykroczenia nie sprawiające trudności w interpretacji tj. stanie na zakazie
parkowania tuż za znakiem…) i to zmobilizowało mnie by do Was napisać.
Może moglibyście zorganizować akcje naklejkową u nas? Myślę, że
mieszkańcy chcieliby się do Was przyłączyć. Jeśli to absolutnie niemożliwe,
to może moglibyśmy zdobyć od Was jakoś te fantastyczne naklejki – mieliśmy
kiedyś trochę, ale skończyły się po kilkunastu metrach trawnika (lub tego co
z niego zostało), a nasze (własnej roboty) nie są tak profesjonalne…
Chcieliśmy kiedyś jakoś zabezpieczyć trawnik przed nimi np. słupkami, ale
zdobycie na to pozwoleń graniczy niemal z cudem. No i oczywiście gmina nie
ma na taką inwestycje pieniędzy… zrobimy to mimo wszystko własnym sumptem.
Przerażający jest brak zainteresowania władz i kadry UW tym, co wyprawiają
ich studenci (może robią to samo, to przecież coraz bardziej normalne i
akceptowalne społecznie zjawisko).
Pozdrawiamy – Marta i Piotr
P.S. Co do buractwa, to oczywiście generalizowaliśmy – mamy kolegę
studiującego na Zarządzaniu i on zawsze parkuje na parkingu płatnym
Modzelewskiego róg Szturmowej.
(a my nawet znamy takich studentów Zarządzania,
którzy sami wlepiają naklejki – przyp. red.)