Kładka na Jagiellońskiej zniszczona, czyli kolejne 4 mln w błoto
ZDM zdziwiony dewastacją kładki
Wyremontowana kładka zniszczona
– ze zdziwieniem godnym niemal opadów śniegu w grudniu zauważył Zarząd Dróg Miejskich. Dalej na stronie ZDM czytamy:
Niespełna miesiąc temu oddaliśmy do użytku kładkę nad ulicą Jagiellońską. Kładka przeszła gruntowny remont. Wymieniono całą konstrukcję, w tym pomost i olinowanie. Zamontowano też podnośniki osobowe dla osób niepełnosprawnych i rodziców z dzieckiem w wózku. […] Wandale wyżyli się na jednym z podnośników, który do czasu naprawy został zabezpieczony i wyłączony z użytkowania. Remont kładki kosztował blisko 4 mln zł.
Komentarz
W Zielonym Mazowszu jesteśmy zaskoczeni nieco mniej – przez lata sporów z miejskimi urzędami przyzwyczailiśmy się mieć rację. Dzięki rozwiniętej zdolności dedukcji już dawno doszliśmy do wniosku, że skoro dewastacji lub innej awarii uległy pseudowindy na Słowackiego, na Sobieskiego, na Czerniakowskiej, w al. Niepodległości, pod bublem Zesłańców Syberyjskich [zobacz >>>], na Marynarskiej, pod rondem Dmowskiego – wszędzie, gdzie tylko zostały zamontowane – to nie inny los czeka podnośniki na Jagiellońskiej. Kilkukrotnie, poczynając od marca 2008 [zobacz >>>], ostrzegaliśmy ZDM przed wyrzucaniem pieniędzy w błoto, proponując jednocześnie alternatywne, wandaloodporne rozwiązania [zobacz >>>]. Podobnie zresztą czyniły organizacje skupiające osoby niepełnosprawne [zobacz >>>].
Ale przecież jak się ma doktorat w dyscyplinie transportu [zobacz >>>], albo przynajmniej należy do stowarzyszenia entuzjastów budowy nowoczesnych tras komunikacyjnych
[zobacz >>>]), to z zaistniałych przesłanek można także wysnuć zgoła odmienne wnioski. Oto miś, pardon, kładka na miarę naszych możliwości. My tą kładką otwieramy oczy niedowiarkom – i to, bagatela, za głupie 4 miliony złotych.
Zdjęcia
Komunikat na stronie ZDM z 12 listopada mówi o zepsutym przez wandali i wyłączonym z użytku podnośniku w liczbie pojedynczej. Zapewne chodzi o podnośnik po stronie wschodniej.
14 listopada okazało się jednak, że zepsuty / wyłączony z użytku jest także drugi podnośnik, po stronie zachodniej.
Tymczasem, na fali entuzjazmu po przecięciu wstęgi na wyremontowanej kładce ZDM zdążył już zlikwidować przejście z sygnalizacją.
W efekcie nie ma już żadnej legalnej możliwości wydostania się z wózkiem/na wózku z przystanków PIMot 01 (autobusowy) i PIMot 04 (tramwajowy).
Na deser instrukcja obsługi. Pomijając nieortodoksyjną numerację, warto zwrócić uwagę na pierwszy punkt drugi – platforma służy do przewozu osoby na wózku inwalidzkim, ale już nie np. do przewozu wózków dziecięcych. Zapewne niedługo dowiemy się, że awariom winni są leniwi i nieodpowiedzialni rodzice, którym nie chce się nosić wózka po schodach i użytkują platformę niezgodnie z przeznaczeniem.