Marszałkowska dla ludzi
29 czerwca po godz. 13:00 rowerzyści zamknęli dla ruchu samochodowego odcinek ulicy Marszałkowskiej pomiędzy placem Unii Lubelskiej a placem Konstytucji. Ruch tramwajów odbywał się bez przeszkód, piesi mogli wreszcie bezpiecznie przechodzić przez jezdnię.
Akcja została zorganizowana z powodu nieuwzględnienia ruchu rowerowego w projekcie modernizacji ul. Marszałkowskiej. Zarząd Dróg Miejskich nie tylko po raz kolejny nie wywiązał się z obowiązków nakładanych przez uchwałę w sprawie tworzenia warunków dla ruchu rowerowego, ale też złamał ustalenia ze stycznia 2003 r., kiedy to zadeklarował, że w sprawie projektu modernizacji przeprowadzone zostaną konsultacje społeczne wśród mieszkańców.
Jak się dowiedzieliśmy, już nie tylko brzydki kolor ścieżek rowerowych przeszkadza ZDM w wytyczeniu ścieżki, ale także niebezpieczeństwo, na jakie narażone byłyby dzieci wychodzące z pobliskiego szpitala prosto pod koła rowerów. Co więcej, droga rowerowa mogłaby zakłócić nabożeństwa odbywające się w kościele przy pl. Zbawiciela.
Jak się okazało podczas blokady jezdni, ograniczenie ruchu na ul. Marszałkowskiej nie spowodowało w okolicy żadnych korków i ruch odbywał się płynnie. Nic – oprócz nieudolności warszawskich drogowców – nie stoi na przeszkodzie, aby stworzyć w tym miejscu ulicę przyjazną dla ludzi. Niestety, nie udało się to na Nowym Świecie, nie jest planowane na Marszałkowskiej, zapewnie nie uda się również na Krakowskim Przedmieściu, które zaprojektowano jako ściek komunikacyjny z wysokimi krawężnikami uniemożliwiającymi swobodne spacerowanie nawet w weekend przy ograniczonym ruchu.
Na zakończenie blokady właściciele rowerów zaparkowanych na jezdni otrzymali mandaty za blokowanie ruchu. Z niecierpliwością czekamy na równie skuteczną i zdecydowaną akcję policji wobec kierowców blokujących na codzień większość warszawskich dróg dla rowerów.
„Marszałkowska dla ludzi” – to nowatorskie hasło wzbudziło spore zainteresowanie mediów i poparcie mieszkańców.
Bezpieczne przejście dla pieszych.
Skoro samochody parkują na chodnikach i ścieżkach, rowery zmuszone są zająć jezdnie.
Łańcuch łańcuchów.
Tekst: Marcin Myszkowski, zdjęcia: Kuba Zowsik.