Zielone Mazowsze wciąż się uczy
W dniach 16-23 maja dzięki uprzejmości Wrocławskiej Inicjatywy Rowerowej ekipa stowarzyszenia Zielone Mazowsze miała okazję uczestniczyć w wyjeździe studyjnym wraz z rowerzystami z innych organizacji zrzeszonych w sieci Miasta dla Rowerów. Trasa wyprawy wiodła z Wrocławia przez Poznań, Berlin, Groningen, Drachten, Oosterwolde, Makkinga, Haren, Zwolle, Houten, Utrecht, Amsterdam, i Veenendaal. W trakcie wyjazdu uczestniczyliśmy w wielu seminariach, prezentacjach i szkoleniach. W każdym z miast, w których byliśmy, własnymi rowerami sprawdzaliśmy przydatność, bezpieczeństwo i atrakcyjność tamtejszej infrastruktury rowerowej i drogowej.
Polska
Do Poznania lub Wrocławia (miejsca startu) każdy musiał dojechać na własną rękę. Ekipa ZM wybrała do tego celu kolej, w tym przywrócone na ten weekend połączenia InterRegio. [zobacz >>>]
Poznań z pewnością nie jest liderem w zakresie infrastruktury rowerowej. Ale np. dopuszczenia ruchu rowerowego po Starówce Warszawa od Poznania mogłaby się uczyć.
Niemcy
W Berlinie oglądaliśmy m.in. słynne strefy Tempo 30
[zobacz >>>], obejmujące obecnie 70% długości ulic w mieście, w tym także ulice główne, o 4 pasach ruchu. Oraz nowość – strefy Tempo 10
. Berlin ma ich już kilka.
Wypróbowaliśmy też najszerszą drogę rowerową w Niemczech w najdziwniejszym parku w tym kraju – Berlin Tempelhof. Mieszkańcy mieli już dość hałasu i spalin samolotów w centrum miasta, więc to lotnisko zostało w 2008 roku zamknięte i zamienione w park. Obecnie jest otwarte dla rowerzystów, rolkarzy i spacerowiczów. Lądują na nim tylko ptaki.
Zaś podczas prelekcji dowiedzieliśmy się m.in., że bilet aglomeracyjny miasta Berlina swoim zasięgiem objął niedawno… Szczecin.
Wyjazd do Berlina nie może się obyć bez obejrzenia muru berlińskiego – oczywiście z siodełka, oczywiście z wygodnego i bezpiecznego pasa rowerowego.
Holandia
W Holandii zobaczyliśmy jak niewielką wagę kraj ten przykłada do swoich autostrad. Zdarzają się na nich mosty zwodzone…
…czy jednopoziomowe skrzyżowania z sygnalizacją świetlną.
Holandia to jednak kraj rowerów. Odwiedziliśmy miasta, w których ruch rowerowy to prawie 50% wszystkich podróży w mieście.
Sprawdzaliśmy co sprawia, że ruch rowerowy jest tu tak wielki. To, co zobaczyliśmy, zaskoczyło nas wszystkich.
Na przykład ten mały czujnik służy do wykrywania opadów atmosferycznych. Gdy pada, sygnał z czujnika zmienia priorytety w programach sygnalizacji tak, by rowerzysta krócej czekał na zielone i tym samym mniej mókł na deszczu.
Widzieliśmy też najdłuższy na świecie most pieszo-rowerowy.
A także słynne już strefy współdzielone (shared space) m.in. w Drachten.
Widzieliśmy też wzorcowe śluzy rowerowe w najróżniejszych układach i konfiguracjach. O wprowadzenie takich w Polsce staramy się od lat, na razie bezskutecznie.
Podobnie jak o przekonanie grupki niedowiarków, że autobusy nieskopodłogowe nie rozpadają się po przejechaniu przez próg zwalniający. [zobacz >>>]
Zobacz także
Rowerowy Wrocław:
rowerowy.wroclaw.pl/index_aktualnosci.php5?dzial=8&kat=14&art=944
Rowerowy Szczecin:
rowerowy.szczecin.pl/?option=com_content&view=article&id=1250
Rower bez granic
z Dziennika Łódzkiego:
www.dzienniklodzki.pl/rowerbezgranic/255872,do-rowerowego-raju-i-z-powrotem,id,t.html
www.dzienniklodzki.pl/rowerbezgranic/257256,sciezki-rowerowe-niepotrzebne,id,t.html
www.dzienniklodzki.pl/rowerbezgranic/257253,berlin-miasto-uspokojone,id,t.html
www.dzienniklodzki.pl/rowerbezgranic/258055,parkingi-podziemne-dla-rowerow,id,t.html
www.dzienniklodzki.pl/rowerbezgranic/258724,pada-pojedziesz-szybciej,id,t.html
www.dzienniklodzki.pl/rowerbezgranic/259901,w-rowerowej-stolicy,id,t.html
www.dzienniklodzki.pl/rowerbezgranic/260060,polska-rowerowa-afryka,id,t.html
Wkrótce szerzej o poszczególnych aspektach wyjazdu.