Cykliści już nie mają pełnomocnika
W Rzeczpospolitej z 21 grudnia 2007 r. ukazał się artykuł Cykliści mają naczelnika
, informujący o odwołaniu p. Stanisława Plewaki z funkcji pełnomocnika prezydenta ds. rozwoju transportu rowerowego i utworzeniu w Biurze Drogownictwa i Komunikacji nowego Wydziału Ruchu Rowerowego. Nie podzielamy entuzjazmu cytowanego w artykule dyrektora Biura, p. Mieczysława Reksnisa, dla tych posunięć. Pełnomocnik prezydenta ds. transportu rowerowego jest sprawdzonym rozwiązaniem organizacyjnym, zarówno w Europie Zachodniej, jak i w Polsce, w tym w najbardziej zaawansowanym obecnie pod względem rozwoju infrastruktury rowerowej Gdańsku.
Warto przypomnieć, że powołanie pełnomocnika prezydenta – nie wydziału – do spraw rowerowych było jednym z głównych punktów programu wyborczego Platforma dla Warszawy
w zakresie komunikacji rowerowej. Pełnomocnik został powołany jeszcze przez Kazimierza Marcinkiewicza i wygląda na to, że na razie realizowanie programu Platformy lepiej wychodzi PiS-owi niż PO.
Trudno się zgodzić ze stwierdzeniem, że pełnomocnik wielką aktywnością nie zasłynął.
Jako regularni petenci Urzędu Miasta w sprawach rowerowych możemy stwierdzić, że pełnomocnik szybko i sprawnie reagował na zgłaszane problemy i postulaty, zwłaszcza w porównaniu do innych instytucji miejskich. Podejmował też liczne działania z własnej inicjatywy. Rodzi się wręcz podejrzenie, że pełnomocnika odwołano, gdyż wykazywał się nadmierną aktywnością, co mogło być nie w smak wciąż licznym wśród urzędników wielbicielom tandetnej kostki betonowej, zakrętów od ekierki i ogólnej bylejakości w zakresie dróg rowerowych.
Dużą wesołość budzą też wyznaczone przez Ratusz nowemu wydziałowi zadania na rok 2008, np. cyt. zalecenie stosowania asfaltu zamiast wyboistej kostki Bauma.
Takie zalecenie (a wręcz polecenie) obowiązuje od 5 kwietnia 2007 r. Ratusz, zamiast odwoływaniem pełnomocników i powoływaniem wydziałów, powinien raczej zająć się wyciągnięciem konsekwencji wobec urzędników Zarządu Dróg Miejskich oraz poszczególnych urzędów dzielnic, otwarcie ignorujących zarządzenie prezydenta w tej kwestii.
Inne materiały na ten temat
[zobacz >>>]