Koniec z absurdem zbyt długich peronów
W ramach remontu przystanku Kusięta Nowe, położonego na linii Częstochowa – Kielce, perony o długości 250 metrów zastąpiono peronami 90-metrowymi. Na przebudowanym jesienią 2014 r. przystanku w Kusiętach po raz pierwszy wykorzystano możliwości płynące z nowych przepisów o długości peronów.
Mowa o ogłoszonej w czerwcu 2014 r. nowelizacji rozporządzenia w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budowle kolejowe i ich usytuowanie, w której znalazł się taki oto jednozdaniowy zapis: W przypadku peronów przeznaczonych wyłącznie do obsługi pociągów ruchu regionalnego dopuszcza się stosowanie peronów o długości nie mniejszej niż 85 metrów
.
Zanim nowelizacja weszła w życie, pochodzące z 1998 r. rozporządzenie stawiało wymóg, by perony liczyły od 200 do 400 metrów długości. – W przypadku linii obsługiwanych wyłącznie przez autobusy szynowe, wymóg budowy peronów o długości dostosowanej do wielowagonowych pociągów był ekonomicznym absurdem
– mówi Marcin Adam Wróbel z Centrum Zrównoważonego Transportu.
Wymóg budowania co najmniej 200-metrowych peronów coraz bardziej odstawał od realiów obsługi taborowej połączeń regionalnych. Dwuczłonowe pojazdy SA134 – z najliczniejszej na polskich torach serii szynobusów – liczą 42 metry długości. Najdłuższe w Polsce autobusy szynowe, trzyczłonowe składy SA138, są długie na 58 metrów. Długość jednostki elektrycznej EN57 to 65 metrów, a czteroczłonowego zespołu elektrycznego Elf – 75 metrów.
Zanim rozporządzenie znowelizowano, każdy przypadek budowy peronów o długości mniejszej niż 200 metrów musiał być poprzedzony procedurą uzyskania odstępstwa od przepisów. Decyzję zezwalającą na odstępstwo wydawał wojewoda po zasięgnięciu opinii ministra infrastruktury i rozwoju. – Konieczność uzyskiwania odstępstw z pewnością nie zachęcała przedstawicieli spółki PKP Polskie Linie Kolejowe do stosowania tego typu rozwiązań
– mówi Marcin Adam Wróbel, choć dodaje: – Jednak niektórym udało się przełamać tę mentalną barierę.
Procedurę odstępstw udało się przebrnąć na etapie sporządzania projektu modernizacji linii Lublin – Parczew. W efekcie w ramach prac zrealizowanych w latach 2011-2013 100-metrowe perony powstały między innymi na nowych przystankach Lublin Zadębie, Lublin Ponikwoda, Lubartów Lipowa czy na przystanku Wandzin, który podczas modernizacji został przesunięty bliżej wsi. – Na linii Lublin – Parczew koszt każdego peronu o długości 100 metrów i szerokości 3 metrów wyniósł około 250-380 tys. zł, w zależności od lokalizacji i koniecznych prac. Tymczasem koszt peronu o długości 200 metrów i szerokości 5 metrów to około 1,1 mln zł
– informuje Maciej Dutkiewicz, rzecznik prasowy PKP PLK.
Krótsze perony, dostosowane długością do kursującego taboru, zapewniają nie tylko wygodę pasażerów i obniżenie kosztów budowy, ale również oszczędności w bieżącym utrzymaniu. Krótsze perony wyposażone są chociażby w mniejszą liczbę latarni, co ogranicza koszty poboru energii i konserwacji oświetlenia. Zmniejsza się też powierzchnia wymagająca odśnieżania.
Tekst pochodzi z dwumiesięcznika Z Biegiem Szyn
nr 1/75 (styczeń-luty 2015);
www.zbs.net.pl