Autobusy na Białostocką?
Czy metro zrewitalizuje?
Zbliżające się oddanie centralnego odcinka drugiej linii metra może zaowocować zmianami na Pradze. Może, ale nie musi.
Znaczne fragmenty dzielnicy położone w sąsiedztwie budowanej linii metra mają już plany zagospodarowania przestrzennego. Wydawałoby się, że zawarte w planach wytyczne powinny być wdrożone w życie przy okazji przebudowy i odtworzenia fragmentów, które musiały być zajęte pod budowę. Dotychczasowe projekty odtworzeniowe metra [zobacz >>>] nie tylko przeczą zapisom owych planów (w tym w szczególności mpzp Praga Centrum i mpzp rejonu Dworca Wschodniego), ale obniżają konkurencyjność finansowanych ze środków unijnych budowanej linii metra i modernizowanej linii tramwajowej. Pozostawienie dotychczasowych przekrojów jezdni i rozległych skrzyżowań (szczególnie na Pl. Wileńskim) nie zachęci do korzystania z metra i tramwajów, na Targowej wrócą korki na cztery pasy ruchu.
Niemniej jednak otwarcie zarówno w pełni Al. Solidarności, jak i ul. Targowej spowoduje zmniejszenie ruchu na ul. Ząbkowskiej i „starej” Radzymińskiej, co warto wykorzystać pod kątem rewitalizacyjnym.
Marszrutyzacja przez Białostocką
Komunikacja autobusowa w rejonie ul. Ząbkowskiej sprawia kłopot. Z jednej strony centrum dzielnicy i punkt przesiadkowy, jaki stanowi Pl. Wileński, a w przyszłości także stacja metra, z drugiej zaś strony Dw. Wschodni i dojazd z Grochowa i rejon Ronda Waszyngtona. Oprócz mieszkańców Szmulowizny i Michałowa z autobusów jeżdżących Ząbkowską korzystają pracownicy zakładów i biur na Utracie, a także mieszkańcy Targówka Fabrycznego i budującego się osiedla Wilno. Różne potrzeby i różne potoki sprawiają, że kształtowanie układu komunikacyjnego wymaga odpowiedniego modelowania. Obecnie kursujące tam 138, 156, 170 i 338 łączą różne fragmenty miasta, a ich częstotliwość nie zachęca. Problemy pogłębia dodatkowo brak wspólnego przystanku na Ząbkowskiej przy Targowej, co uniemożliwia sprawne przesiadki, w przyszłości także ze zmodernizowanej linii tramwajowej.
Te kilka (?) miesięcy, które zostały do otwarcia centralnego odcinka II linii metra, to idealny czas, by spróbować uporządkować komunikację autobusową w tym rejonie. W uchwale rady miasta przyjmującej plan zagospodarowania dla tego rejonu wskazano możliwość wprowadzenia komunikacji autobusowej na ul. Białostockiej. Przebudowana ulica, po której kursują „tiry” do centrum handlowego, powinna umożliwiać prowadzenie tam nawet przegubowych autobusów. Oznacza to, że mieszkańcy i pracownicy zarówno Szmulowizny i Michałowa, jak i Targówka Przemysłowego uzyskaliby sprawny dojazd do stacji Metro Dw. Wileński, do której wejście znajdować się będzie także w pobliżu ul. Białostockiej. Dalej problem autobusów można rozwiązać w dwojaki sposób.
Wariant 1: z Białostockiej w lewo w Targową
Pierwszy to skręt w lewo w ul. Targową. Mógłby on powstać w miejscu planowanej zawrotki w ul. Targowej, która wypada właśnie na wylocie ul. Białostockiej. Warunkiem jest budowa nowej sygnalizacji świetlnej. Mieszkańcy mieliby autobus jadący zarówno do metra, jak i w stronę Pragi Południe czy Dw. Wschodniego, a liczbę linii można byłoby zredukować zwiększając częstotliwość pozostałym. W drodze powrotnej autobusy z ul. Targowej skręcałyby w prawo w ul. Białostocką i zbierały pasażerów tuż za skrętem, zarówno tych jadących z przesiadką metrem, jak i tych, dla których okolice Dw. Wileńskiego są celem podróży.
Proponowane przez ZTM w I połowie 2013 r. w związku ze zmniejszonym budżetem zmiany (tj. podział linii 138 na 138 i 238) zostały storpedowane przez mieszkańców i pracowników, którzy chcieli utrzymania połączenia z Saską Kępą i Mokotowem. W wariancie prowadzenia autobusów ul. Białostocką linia 138 mogłaby nadal funkcjonować, a dodatkowo obsłużyłaby Dw. Wileński. Takie rozwiązanie przyczyni się do polepszenia komunikacji autobusowej na Szmulowiźnie i Michałowie przy pozostawieniu takiej samej pracy eksploatacyjnej, a więc przy takich samych kosztach.
Wariant 1 – zastąpienie zawrotki przy Białostockiej skrzyżowaniem umożliwiającym skręt w lewo z Białostockiej. Cześć autobusów kończy na Targowej, część może jechać dalej na Pragę Południe.
Wariant 2: zawrotka pod centrum handlowym
Drugi sposób rozwiązania problemu to poprowadzenie autobusów drogą obecnie wewnętrzną i zakończoną ślepo, znajdującą się pomiędzy kamienicą Targowa 70 a centrum handlowym połączonym z dworcem kolejowym. Konieczne byłoby jej połączenie z ul. Targową. Autobusy po „wysadzeniu” pasażerów i po skręcie w prawo z ul. Białostockiej w ul. Targową skręcałyby w prawo w tę ulicę i stamtąd zabierały pasażerów. Następnie zawracałyby drogą wzdłuż centrum handlowego do Białostockiej, skręcając w tę ostatnią w lewo. W tym przypadku podjeżdżałyby jeszcze bliżej placu Wileńskiego, ale utrzymanie linii autobusowych jadących ze starej Radzymińskiej dalej niż do metra, zwłaszcza w kierunku Pragi Południe byłoby trudne lub nie rozwiązywałoby problemów związanych ze słabą częstotliwością.
Wariant 2 – zawrotka z wykorzystaniem drogi wewnętrznej centrum handlowego.
Co wybrać?
Porównując oba warianty, lepszy jest prawdopodobnie wariant prowadzenia autobusów przez skręt w lewo z ul. Białostockiej. Mieszkańcy uzyskaliby jeden przystanek zbiorczy dla autobusów jadących w kierunku Szmulowizny, Michałowa oraz Targówka Przemysłowego, blisko wyjścia ze stacji metra. Możliwe byłoby utrzymanie linii autobusowych jadących na Pragę Południe i polepszenie dojazdu z południa Warszawy do Dw. Wileńskiego. W takiej organizacji ruchu łatwiej byłoby zmarszrutyzować linie autobusowe charakteryzujące się dziś słabą częstotliwością. Sygnalizacja świetlna umożliwiłaby wytyczenie przejścia dla pieszych przez ul. Targową z naziemnym dojściem do przystanku tramwajowego. Pytanie, czy uda się skorygować projekt odtworzeniowy metra…